poniedziałek, 10 października 2016

Szybkie ciasto na keksówkę :)

Hej,
Wczoraj dość szybki sposób udało mi się zrobić ciasto dla niespodziewanych gości.Postanowiłam że jeśli mi się uda, podzielę się z wami przepisem. I cud się stał bo mi się ciacho udało dlatego poniżej przepis dla Was:)

Składniki:
2 lub 3 średnie banany,
jedno jajko,
około 100 ml oleju,
1,5 szklanki mąki,
niecałe pół szklanki cukru,
1 łyżeczka proszku do pieczenia ,
1 łyżeczka sody oczyszczonej,
10/20 dag żurawiny(jak ktoś lubi)
1 jabłko,


Mieszamy wszystkie suche składniki, banany rozgniatamy widelcem z jajkiem i olejem, dodajemy do reszty suchych składników i miksujemy do połączenia się składników.Po otrzymaniu jednolitej masy , do ciasta dodajemy żurawinę i mieszamy łyżką, wykładamy blachę( KEKSÓWKA 30 CM NA 11 CM) papierem do pieczenia, wylewamy ciasto i układamy jabłko pokrojone w pół plasterki. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 170 stopni i pieczemy przez 50 minut:) Smacznego:)

poniedziałek, 3 października 2016

Czarny protest!!!!!!

Cześć Wam,
Dzisiaj bardzo ważny dzień dla wszystkich kobiet a mianowicie protest w sprawie zakazu aborcji w skrajnie niebezpieczny nawet przypadkach. Ja jestem jednego zdania którego nigdy nie zmienię .Jestem za aborcją tylko i wyłącznie pod warunkiem straszliwego gwałtu, choroby płodu który nie przeżyje nawet doby po urodzeniu, strasznego kalectwa bądź gdy ciąża zagraża życiu kobiety. Śmieszne są dla mnie argumenty ludzi którzy tej aborcji starają się na wszystkie sposoby zakazać. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której mając już rodzinę i dziecko zachodzę w ciąże podczas której lekarz informuje mnie że moje szanse na przeżycie są minimalne, i co wtedy?Mam zostawić męża, dziecko , dziecko które się urodzi i albo przeżyje albo nie, albo będzie chore i sama odejść z tego świata zostawiając najbliższych w smutku i rozpaczy i męża który prawdopodobnie będzie miał ogromne wyrzuty sumienia bo to z nim mam to dziecko i to on się nieświadomie przyczynił do tej tragedii?????Nie wyobrażam sobie sytuacji w której kobieta zostawiona przez partnera ma urodzić bardzo chore dziecko, wymagające stałej opieki do końca życia, i co wtedy???Sama bez rodziny i pomocy, do jakiegoś czasu ok, będzie dbała, kochała i opiekowała się swoim skarbem jak najlepiej będzie mogła, a później ???każdy się starzej, gdy matka tego chorego dziecka umrze, kto się nim zajmie??? będzie się tułało bez rodziny i wsparcia, samo przez życie bez świadomości tego co się dzieje, skazane na brak rodziny, umrze bez bliskich w jakimś zamkniętym ośrodku, w bólu i smutku???Czy to jest normalne życie????Nie wyobrażam sobie jak dziewczyna która została brutalnie zgwałcona, przez obcego faceta, ojca, brata bądź kogo kolwiek innego jest zmuszona ciągnąć tą traumę do końca życia, nie które kobiety są silniejsze dały by rade inne oddały by do domu dziecka ale są też słabe kobietki które psychicznie nie dały by rady sobie z taką krzywdą. Nie wyobrażam sobie nosić dziecka w brzuszku przez 9 miesięcy, wiedząc że po porodzie będzie miało raptem parę godzin na życie i nie będą one miłe tylko pełne smutku rodziców i rozpaczy bliskich. Aborcja powinna być dla kobiet które w takich sytuacjach się znajdują, nie dla młodej siksy która puszcza się na prawo i lewo i będzie bezkarna bo zrobi aborcję ale dla kobiet które naprawdę tego potrzebują, dla nie których jest to brutalna metoda ale niektórym kobieta może uratować życie, serce kobiety zadecyduje czy aborcja będzie dobrą dla niej i dla jej rodziny decyzją czy nie, to ciało kobiety a faceci(nie wszyscy oczywiście)którzy tak bardzo są za zakazem aborcji niech się zastanowią nad tym że poród nie jest czymś przyjemnym a tym bardziej wtedy gdy dziecko zaraz umiera bądź jest bardzo chore, niech się zastanowią nad tym jak będzie się czuło dziecko czekające na mamę która miała wrócić ze szpitala z rodzeństwem a wraca na cmentarz bo nie przeżyła porodu, decydujcie sobie o swoim ciele a od naszego z daleka.Dla tych mężczyzn którzy popierają czarny protest, wielki szacunek i cieszymy się że są mężczyźni na tym świecie którzy nas kobietki wspierają i rozumieją, wielkie dzięki Wam za to.
Nie dajmy się , nasze ciało nasz wybór i nasze życie. Walczmy do końca o nas o nasze prawa!!!!!!